Zagadkowa śmierć trzymiesięcznego chłopca z Radomska budzi wątpliwości służb
W Radomsku miał miejsce niepokojący incydent, który dotyczył śmierci niemowlęcia w wieku zaledwie trzech miesięcy. Pomimo jak najszybszego zaangażowania medyków i ich starań o uratowanie malucha poprzez resuscytację krążeniowo-oddechową, ich wysiłki okazały się nieskuteczne.
Przypadek miał miejsce w niedzielę, 2 czerwca, kiedy to po godzinie 18 do służb ratowniczych z Radomska wpłynęło zgłoszenie o nagłym zatrzymaniu krążenia u trzymiesięcznego chłopca. Po przybyciu na miejsce zdarzenia, ekipa potwierdziła prawdziwość alarmującej informacji.
Niemniej jednak, pomimo natychmiastowego podjęcia przez lekarzy oraz ratowników medycznych działań mających na celu resuscytację krążeniowo-oddechową dziecka, nie udało się osiągnąć zamierzonych rezultatów. Zgon maleństwa został stwierdzony przez lekarza obecnego na miejscu – informuje młodszy aspirant Dariusz Kaczmarek, pełniący funkcję oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.
Pod nadzorem prokuratury, funkcjonariusze prowadzą działania mające na celu wyjaśnienie zaistniałej sytuacji i okoliczności zgonu niemowlęcia. Zwłoki chłopca zostały zabezpieczone i przewiezione do radomszczańskiego prosektorium, gdzie mają być przeprowadzone niezbędne badania.