Radomsko nie chce takiej polityki. Kandydat oskarżany o zaklejanie nekrologów swoimi plakatami wyborczymi
Proces wyborczy do parlamentu zawsze prowadzony jest z różnymi skutkami. Z biegiem lat, debaty stają się coraz mniej oparte na faktach i argumentach. Nie zdobywamy żadnej wiedzy na temat oferowanych strategii czy planów. Kandydaci konstruują swoje reputacje głównie poprzez manipulację obrazem. Banery, ulotki, billboardy – co tak naprawdę wiemy o osobach, które na nich występują? W większości przypadków, absolutnie nic. Kiedy przeglądamy strony internetowe tych osób, bombardowani jesteśmy setkami zdjęć z różnego rodzaju eventów, w których uczestniczyli nasi potencjalni reprezentanci. Nie ma mowy o jakichkolwiek konkretach, a co dopiero o etyce.
Jeden z kandydatów Platformy Obywatelskiej ze Tomaszowa Mazowieckiego, Adrian Witczak, prowadzi kampanię na szeroką skalę. Kampania ta wywołuje wiele pytań dotyczących między innymi finansowania, a reklamy wyborcze na Facebooku najprawdopodobniej zostaną sprawdzone przez prokuraturę. Teraz lider Platformy zasłynął także w Radomsku, mieście oddalonym od nas o 80 km. O tym można przeczytać między innymi na stronie Gazety Radomszczańskiej.